Chyba niepotrzebnie w poprzednim poście wspomniałam coś o długim deszczowym tygodniu;) Bo już od soboty u mnie codziennie pada! Mam wobec tego nadzieję, że jutro będzie ostatni dzień tego deszczu - jestem już przemoknięta do suchej nitki...
Tylko przyroda jakoś się tym deszczem nie przejmuje... Może dlatego, że zdarzają się czasem przebłyski słońca:)
Tylko przyroda jakoś się tym deszczem nie przejmuje... Może dlatego, że zdarzają się czasem przebłyski słońca:)
Mów co chcesz ale warto przecierpieć trochę deszczu żeby zobaczyć tęczę :-)
OdpowiedzUsuńI ten niesamowity kolor zieleni ożywiony obfitymi opadami- tylko tu i tylko teraz!
tęcza jest cudowna
OdpowiedzUsuńuwielbiam
No i cudne te zdjęcia jest a właśnie dlatego że pada rośliny śa takie czyściutki. Zobaczysz jak ta przyroda wybuchnie zielenią gdy tylko słoneczko zobaczy!!! Pozdrawiam serdezcnie i słonecznie :)
OdpowiedzUsuńHej!
OdpowiedzUsuńRewizytuję i zostaję!!! Zdjęcia przepiękne, gratuluję bystrego oka i pewnej ręki oraz zmysłu delikatności i łapania cudownych momentów przyrody!!! Same cudowności, mnie zachwyciło. Dziękuję. mozna wiedzięc gdzie jest tak spokojnie i ukojnie? Bardzo mi tego brak na codzień:-( A u Ciebie taka błogość.
pozdrówka
iwona
mmamma
www.kufferek.blogspot.com
Deszczyk lubi przyrodę i zobacz jak pięknie się rozwija...a ta tęcza - przepiękna!Słoneczko już niedługo wyjrzy i nas po ogrzewa!pozdrawiam cie cieplutko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za wasze komentarze, to takie miłe i człowiek ma motywację do pisania i pstrykania;)
OdpowiedzUsuńMmamma - co do twego pytania, to ... myślę, że jeśli dobrze sie rozejrzeć, to piękno natury można podziwiać wszędzie, nawet kiedy mieszka się w dużym mieście;)Natomiast trudniej w nim niestety o ciszę i spokój, dlatego wybrałam życie na wsi - i nie żałuję, choć podczas ostatniej zimy przez blisko 2 tygodnie byłam pozbawiona prądu...
Tęcza...dla niej, dla tego cudnego widoku może lać ile chce. Z otaczającego mnie wszechświata kocham nade wszystko dwie rzeczy-gwiazdy i tęczę właśnie:)
OdpowiedzUsuńKwiatuszki są cudne, aż się człowiekowi chce żyć!:)
Niezapominajki, oj, toż to moje najpiękniejsze lata. Były u Babci. Piękny masz ogród. Ja na taki jestem za leniwa;)
OdpowiedzUsuńWitaj Maszko:) Cieszę się,że wpadłaś do mnie (rozumiem, że morświny już pomalowane i zaszpachlowane?;))))
OdpowiedzUsuńTak pięknego zdjęcia z tęczą jeszcze nie widziałam :))) a niezapominajki przywołują wspomnienie dzieciństwa...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam BeataS.
Bajeczne sa te zdjecia! Szczegolnie piekne niezapominajki.... Tak dawno ich nie widzialam na zywo...
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie jeszcze nierozwinięte liście paproci, kojarzą mi się z pastorałem Gwiazdora:)
OdpowiedzUsuń