...

piątek, 21 października 2011

Dolina i nad nią lasy

...w barwach jesieni...



To jedno

Dolina i nad nią lasy w barwach jesieni.
Wędrowiec przybywa, mapa go tutaj wiodła,
A może pamięć.
Raz, dawno, w słońcu,
Kiedy spadł pierwszy śnieg, jadąc tędy
Doznał radości, mocnej, bez przyczyny,
Radości oczu.
Wszystko było rytmem
Przesuwających się drzew, ptaka w locie,
Pociągu na wiadukcie, świętem ruchu.
Wraca po latach, niczego nie żąda.
Chce jednej tylko, drogocennej rzeczy:
Być samym czystym patrzeniem bez nazwy,
Bez oczekiwań, lęków i nadziei,
Na granicy, gdzie kończy się ja i nie -ja.
Wszystko było rytmem
Przesuwających się drzew, ptaka w locie,
Pociągu na wiadukcie, świętem ruchu.
Wszystko było rytmem
Przesuwających się drzew, ptaka w locie,
Pociągu na wiadukcie, świętem ruchu.
Wszystko było rytmem


Tekst Miłosza zaśpiewany przez Agę Zaryan i Grzegorza Turnaua. Piękne.

Nie bez powodu taki wstęp.
Na początku października byłam bowiem na jesiennym "sabacie czarownic";) Pojechałyśmy - 6 bab - w Beskid Sądecki. Po raz kolejny, do ulubionego starego schroniska. Pogoda przepiękna - poranne mgły, potem słońce. Na chodzenie po lesie czasu zbyt wiele nie było, ale nawet nam to nie przeszkadzało. To jest dziwna rzecz - pracujemy razem, widujemy się prawie codziennie, a wcale  nie mamy siebie dość, ciągle mamy ochotę ze sobą przebywać, rozmawiać. Różnimy się wiekiem, stażem pracy, miejscem zamieszkania, stanem rodzinnym, temperamentem; nieraz się spieramy, ostro dyskutujemy na przeróżne tematy - bo naprawdę jesteśmy bardzo różne, ale w gruncie rzeczy jesteśmy jednak podobne, w tych  najważniejszych sprawach... 
Tylko 2 dni, ale za to jakie obfite w emocje, wzruszenia, śmiech. Prawdziwa przyjaźń to wartość nie do przecenienia.


















Pozdrawiam weekendowo:)))

poniedziałek, 17 października 2011

Październikowe róże i anioł "edukacyjny"

 Zima idzie, czuć ją w powietrzu. Ostatnie przymrozki i poranne mgły zamieniły mój ogródek w Tajemniczy Ogród.



Anioł "edukacyjny" powstał dla pewnej pani - z okazji święta zwanego kiedyś Dniem Nauczyciela. Mam nadzieję, że  ucieszyła z takiego prezentu.


 


I jeszcze kolejna królisia dla małej dziewczynki:


Pozdrawiam ciepło, bo chłody nadchodzą...