...

poniedziałek, 1 marca 2010

Małe przyjemności


...umilają codzienność!

Herbata malinowa z cukrem trzcinowym - lekarstwo na zły humor:) Wieje dziś strasznie, ale to JUŻ MARZEC! Wróciły już skowronki i szpaki!

Na kolację kolejna mała przyjemność: pyszny chleb na zakwasie z Piekarni Mojego Taty na krakowskim Kazimierzu, ten chleb nie potrzebuje nic, oprócz masła;)

  


4 komentarze:

  1. Herbatka wygląda smakowicie, na pewno jest przepyszna! A świeżutkie pieczywo smakuje wyśmienicie, szczególnie na śniadanie!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z przyjemnością zapraszam po wyróżnienia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pieczywo to ja mogłabym jadać i na śniadanie, i na obiad, i na kolację - ja po prostu chleb uwielbiam, choć podobno nie samym chlebem człowiek żyje;)
    Jestem niezwykle zdumiona i jednocześnie ucieszona z powodu wyróżnień - DZIĘKUJĘ!

    OdpowiedzUsuń
  4. no proszę- wszędzie jabłka:)))Chyba zrobiłam się głodna od samego patrzenia:)
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń