...

środa, 6 stycznia 2010

Na przekór zimie




Zimą, jak wielu osobom, brakuje mi słońca, kolorów. Latem robię mnóstwo zdjęć, żeby mieć się czym pocieszyć w szarobure dni.
Wiem, że i zima może być piękna, ale bez słońca śnieg jest przygnębiający... A jakoś tak się składa, że ostatnio zimy są właśnie szarobure, smętne. Nie wiem, czy to magia dzieciństwa, czy na prawdę kiedyś było inaczej. Bo we wspomnieniach jawi mi się zupełnie inna zima. Ostry mróz, sporo śniegu, słońce. Na przedwiośniu - poruszenie wśród wróbli i sikorek. Potem - nagle prawdziwa wiosna, roztopy, stróżki wody płynące bruzdami przez pola, ciepły wiatr, gwiżdżące o świcie i o zmroku kosy... 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz