...

piątek, 29 stycznia 2010

I znowu sypie!

... jakby mało było jeszcze tego białego! Dziś przez naszą wieś przejeżdżała kawalkada samochodów firmy energetycznej i firm pobocznych, zatrzymali się nagle, jakby nie wiedzieli, dokąd mają jechać. No i rzeczywiście, ZABŁĄDZILI!;) U nas na szczęście już linie naprawione, w dalszej okolicy też, a wioska leż na uboczu i nie jest to jakaś trasa przelotowa. Po prostu źle sobie pojechali ( kilka samochodów z podnośnikami, duży dźwig, kable). Dziś - w czasach GPS-ów i komórek. A gdzieś tam ludzie czekają już 3 tygodnie na prąd... Coś słabo z tą organizacją jednak, nie umniejszając winy pogody.
Wczoraj już się zaczynałam bać, bo szalała u nas zamieć, wiał bardzo silny wiatr - więc można się było spodziewać kolejnych połamanych drzew i słupów. Ale jak dotąd,odpukać, nic się nie dzieje. Na wszelki wypadek zapasik wody jednak zrobiłam;)
Od zimowych, zdecydowanie wolę takie widoki:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz