Bo za oknem dziś sypie śnieg, a ja jeszcze tej pory roku nie polubiłam, choć się staram.
Przekornie więc, zaczynam wiosenne porządki. Porządkuję swoje bałagany (szeroko rozumiane...;)
Znalazłam zaginiony jesienną porą kubek, który dostałam od przyjaciółki.
W kubku pozuje do zdjęcia zwiastun mojej ulubionej pory roku (choć pewno zanim ona naprawdę nadejdzie, hiacynty w domu zdążą już z 5 razy przekwitnąć;))
Kubek bardzo lubię, a gumowce na nim przypominają mi moje własne:)
Kupiłam piękne serwetki z wiosennymi motywami - z trudem się hamuję, by ich nie porozkładać po całym domu;) Na serwetkach ostatni nabytek - pieczątka z kompletem znaków do samodzielnego ułożenia, moze się przyda - lubię takie gadżety.
Kiedyś, przy okazji opisywania mojego ogrodniczego bzika, wspomniałam o różnych czasopismach ogrodniczych, których zgromadziłam spory zestaw. Zimą te czasopisma są w ciągłym użyciu, leżą porozkładane na co ciekawszych stronach, ciesząc oko pięknymi ogrodowymi fotografiami i poprawiając mi humor:)
Oprócz czasopism, mam swoje ulubione książki o tej tematyce. Też ciągle leżą „na widoku” – przyjemnie jest planować teraz, co można będzie robić w ogrodzie (już;)) za kilka miesięcy.
Uwielbiam angielski program ogrodniczy BBC „Gardeners’ World” i tego pana poniżej;)
Jakiś czas temu serial „Świat Ogrodów” emitowany był w regionalnej tv, nagrałam sobie wtedy kilka odcinków – żałuję, że nie mam więcej, oglądałabym to na okrągło! Wiem, że ten program bywa w telewizji DOMO, ale ja nie mam do niej dostępu, niestety.
Cóż... Na razie to muszę przynieść drewna do palenia w kozie:))) Ale wiosna w końcu nadejdzie!
Sunsette - ogród w Twoim wydaniu jest po prostu piękny, choć zdaję sobie sprawę, jak wiele pracy Cię kosztował! Chciałabym, aby mój przyszły był w podobnych klimatach, choć dla mnie to na razie "czarna magia". Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitaj, ostatnio kupiłam tulipany i następnego dnia spadł śnieg, chciałam przywołać wiosnę a przywołałam z powrotem zime :(
OdpowiedzUsuńBuziaki
Aga
Też jestem fanką Alana..dla niego po roku przerwy znowu mamy domo ale niestety na razie go nie ma więc buszuję w filmikach na YouTube :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię bardzo serdecznie!
Wiosna nadejdzie prędzej czy później to fakt, musimy być tylko cierpliwe ;) a kubeczek zaiste świetny, wcale bym się nie obraziła gdymy moja przyjaciółka mi takowy podarowała :) można wiedzieć gdzie to sie takie kupuje? bo ja kubkowa jestem ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i byle do wiosny!
aha, jeszcze a propos zielonych drzwi..powoli się wczytuję w Ciebie..zobacz sobie takie :)))
OdpowiedzUsuńhttp://allegro.pl/stare-oryginalne-zabytkowe-drzwi-xixw-rarytas-i1406069580.html
albo takie :)))nie mogę się oprzeć ich urodzie!
OdpowiedzUsuńhttp://allegro.pl/drzwi-balkon-stare-drewniane-witraz-antyk-xvi-i1425458982.html
Twój dzisiejszy post przypomina mi wywolywanie wilka z lasu, znaczy wiosny.:)Bardzo fajny kubeczek:)Sama uwielbiam wszelkie ksiazki ogrodnicze, jesli nawet nie kozystam z porad to lubie popartrzec na piękne zdjęca:)ach i na koniec piękna doniczka razem z hiacyntami:)Uwielbiam na wszystkich blogach poogladac wlasnie cebulkowe:)
OdpowiedzUsuńOj wiosna nadejdzie...kiedyś?!A ja lubię zimę taka białą i mroźną!Fajnie, że masz swoją pasje i planujesz już ogród na wiosnę...zapewne będzie piękny!!!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAnanda, najważniejsze, to zacząć, potem się już kręci;) Niestety, ogród, który z rodziną tworzyłam, musi przejść remont generalny, przebudowa domu wymusiła usunięcie wielu krzewów, drzewek - z bólem serca... trzeba też będzie zlikwidować jedno oczko wodne. A ja teraz muszę się skupić na ogródku wokół mojego obecnego domku (tamten ogród jest teraz częścią działki rodziców, moja jest tuż obok, ale jeszcze wygląda jak pobojowisko;)
OdpowiedzUsuńaga.ocean - nie możemy mieć zbyt wielkich wymagań, na razie musimy przywołać wiosnę ...w domu! Ja też napisałam, że u nas śnieg sypie;)
OdpowiedzUsuńKachna - miło , że nie tylko ja jestem wielbicielką Allana;) dobrze, że mi przypomniałaś o poczciwym YouTube;) Drzwi niezwykłe - ale taka cena przy takim stopniu zniszczenia...
Ika - kubeczek przywiozła mi przyjaciółka ze Szkocji, ale może u nas też się takie trafiają - albo podobne, pewnie trzeba szukać:)
ABily - chciałabym tego wiosennego wilka z lasu wywołać, oj chciałabym;)
aga- fajnie masz, że lubisz zimę, ja się staram nie zniechęcać, ale jakoś nie potrafię jej polubić, dlatego wynajduję sobie pocieszacze;)
Moje ambitne plany zakładania ogrodu kończą się co roku na fazie... planów. Nie mam wizji i chyba nie mam do tego serca, choć jestem córką prawdziwego znawcy sadów i ogrodów - geny nie przeszły skubane...
OdpowiedzUsuńKubek jak kubek (no nie, tak mi się tylko rymło, piękny jest), ale gumiaczki...boskie! I masz takie same w kingsajzie? Zazdroszczę. moje wymarzone jeszcze gdzieś na mnie czekają . Buziaki. U nas jeszcze nie pada :))) hura! hura! hura!
Tego pana również bym polubiła, gdyby został moim
OdpowiedzUsuńosobistym ogrodnikiem ;)
A ja wiosny aż tak bardzo nie oczekuję bo będzie przesilenie więc niech od razu zapanuje lato !;)
Z tymi czasopismami też tak mam :)
OdpowiedzUsuńNo to czekamy na wiosnę
Pozdrawiam
Widzę, że plany wiosenne dotyczące ogrodu już rozpoczęte. Mnie również pomagają takie rozmyślania o tym co posadzę w donicach,albo czy wszystkie wsadzone jesienią cebulki pokażą swoje uroki. Moje hiacynty już niestety przekwitają:(
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu
Tomaszowa:)
Śliczne! Też już mam nieco powyżej dziurek w nosie tych ozdób choinkowych i jako że choinka już skończyła żywot w kozie choinkowej, to zaczynam rozglądać się za ozdobami wiosennymi :)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia!
Cieplutko i wiosennie zrobiło się przy tym poście.I tak trzymajmy to może wiosna przyjdzie szybciej.Ciepło i słonecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMarzę o takim ogrodzie jak Twój, bo mój to dopiero zaczątek ogrodu i wiele jeszcze pracy przede mną.Na razie zaczytuję " Ogród w zgodzie z naturą" Marie-Luise Kreuter.
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie :))
OdpowiedzUsuńStosowanie wspomagaczy w tej, czy innej formie daje doskonałe rezultaty.
Ja już kupiłam księżycowy kalendarz ogrodniczy. Ile mi z tego wyjdzie - zobaczymy. Na razie układam plan prac i coś tam sieję w domku.
Śliczny kubeczek, śliczne serweteczki. Takie kalosze, to moje marzenie.
Pokaźny zbiór książek - widać prawdziwą pasję :)))
Pozdrawiam :)))
Przyjemnie i baaardzo wiosennie u Ciebie sie zrobilo. Naladuje tu troche "akumulatorki".
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze nie posadzilam zadnych zwiastunow wiosny ale po ogladnieciu takich zdjec czym predzej musze wybrac sie do sklepu.
Pozdrawiam cieplutko
Rzeczywiście, jak pisze Atena u Ciebie bardzo przyjemnie i wiosennie:) Kubeczek bardzo fajny:) marzę o posiadaniu ogrodu, ale niestety...pozostaje mi na razie balkon:) ale co tam, też planuję co się na nim znajdzie:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło!
a ja wszystko czytam co napiszesz i odgapiam, zaraz posadzę zielone roslinki moze znajdę jakiś ładny kubek, ojej jak fajnie
OdpowiedzUsuńpiękna wiosenna doniczusia-przyjaciółka miała nosa do prezentu:))), Ja tez właśnie zakupiłam modne kalosze na roztopy i czekają póki co w kolorowe motylki na bój następnej chlapy;)))śliczne te pąki hiacyntów;))
OdpowiedzUsuńTez lubię programy tego Pana:))) Mam to szczęście że posiadam DOMO, więc czasem gdy trafię na program oglądam z przyjemnością :)))
OdpowiedzUsuńI u mnie też "wiosna" w kubku kiełkuje :)
Pozdrawiam
Prawdziwa pasjonatka z Ciebie!Zazdroszczę fachowej literatury.Można nacieszyć oko, nim przyjdzie wiosna i będzie można poszaleć w realu:).
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróznienie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
och dziekuje Ci za ten post[-to miód na moje serce] u mni też mnóstwo zsopism i książę ogrodowych ,głowa pelna pomysłów...a tego pana też "uwielbiam"...zwłaszcz za to z jaka lekkością mówi i czyni cuda w ogrodzie
OdpowiedzUsuńps...dzis wszędzie robię same literówki...
OdpowiedzUsuń