W cieniu tragedii rodzi się życie... Nic nie powstrzyma przyrody - i choć w sercu smutek - ptaki nadal śpiewają i budują gniazda, kwiaty kwitną, przyciągając pszczoły i trzmiele. Tak...
..............................................................................................
Jeszcze przed sobotą ucieszyły mnie 2 zdobycze - nabyte przy okazji zupełnie innych zakupów.
Najpierw w Carrefure (tak się to pisze?) wpadł mi w oko metalowy dzbanek - zaparzacz w ciepłym odcieniu bieli:
A w sklepiku z upominkami spore ceramiczne jajo - za jedyne 5 zł! Nic to, że już po świętach, mam nadzieję, że doczekamy następnych (i jajo ...i ja).
Sunsetto- Miałam podobne myśli kiedy byłam dzisiaj na spacerze...widziałam budzące się pąki magnolii, krzewy, kwiaty, motyle...życie jest nadal, nic naturą nie zachwiało tylko naszymi sercami...zdobycze super to jajo- boskie!!!
OdpowiedzUsuńzdobycze-wspaniałe, ciekawe czy u nas takie zaparzacze mają, bo takiego jaja to nigdzie nie widziałam a szkoda
OdpowiedzUsuńI ja miałam podbne myśli: padający deszcz jak łzy i budząca się mimo wszytko przyroda... Tak pięknie się robi...zielono...kwitną tulipanki ...prymule...
OdpowiedzUsuńZdobycze piękne-cieszą oczy :-)
Aga, Cyrylla - tak właśnie - nic naturą nie zachwiało, tylko naszymi sercami... Dziś kupiłam pęk żonkili, u mnie marniutkie i jakoś tak... szkoda mi zrywać do wazonu;) A te kupione od staruszka siedzącego w deszczu pod starą kamienicą cieszą moje oczy no i pachną, bo stoją mi tuż przy nosie;)
OdpowiedzUsuńOLQA - te zaparzacze pojawiają się co jakiś czas w sieci Carrefour - trzeba sprawdzać gazetki promocyjne, mnie udało się za drugim razem;)