Tak w skrócie, to ostatnio nie mam czasu popatrzeć na znajome blogi, tyle się dzieje i tyle rzeczy do zrobienia czeka. W pracy zwariowany czas, po powrocie nie mam siły wejść pod prysznic. A tu jeszcze trzeba coś podlać ( bo susza), trawnik skosić (nie miała baba kłopotu, kupiła kosiarkę elektryczną;)), wysadzić do gruntu ostatnie niedobitki wegetujące w zbyt ciasnych doniczkach, coś posprzątać, a potem - znowu - praca... Niestety, nie potrafię już zarywać nocy, jestem chyba zbyt zmęczona ostatnio, bo kiedy zbliża się 23.00, oczy automatycznie mi się zamykają i umysł odmawia posłuszeństwa. Ale już niedługo wakacje! Mam nadzieję, że pogoda pozwoli cieszyć się ogrodem, teraz jest chyba dla niego najpiękniejszy czas...
W niezagospodarowanej części działki wysiał się rumianek w niespotykanych dotąd ilościach. Nagrzany słońcem pachnie jak gotowa do picia herbatka rumiankowa dla dzieci;)
To naprawdę piękny czas w roku - z jeszcze jednego powodu: trwa sezon truskawkowy - uhmmm...
Nawet pokusiłam się o zrobienie babeczek z tymi moimi ulubionymi owocami.
Niestety, zostały pochłonięte w tempie szybszym, niż trwało ich wykonanie... (nie tylko przeze mnie, żeby nie było;)))
I jeszcze ciągle coś szyję:
I to by było na tyle, w skrócie (żeby nikt więcej mi nie zarzucał, że niby te różowości zalegają za długo;))
Pozdrowienia dla Was wszystkich, korzystajmy z tego prawie lata, ile się da:)
Ten rumianek, cudna sprawa :) Pięknie wygląda na tej łące.
OdpowiedzUsuńTruskaweczki i babeczki pychaaaaa, a szyciowe wytwory fantastyczne :)
Ogród masz jak z bajki. Pozdrowienia i zapraszam do mnie na Candy. ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twój dzisiejszy skrót:) I te ogrodowe migawki...pięknie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Masz racje ogród o tej porze wygląda ślicznie. Uwielbiam siadać na schodkach i popijać herbatkę rano i podziwiać ten piękny świat;-).
OdpowiedzUsuńCiasteczka wyglądają znakomicie i pewnie też tak smakowały;-).
Ja tez często piekę babeczki bo my je w domu bardzo lubimy. Tylko masz racje znikają bardzo szybciutko;-).
Piękne zdjęcia
Pozdrawiam
no i proszę da się zrobić na kolorowoooooo-czuję się usatysfakcjonowana :)
OdpowiedzUsuńi tak najładniej wyszły RÓŻOWE piwonie :)
Oj, jak jeszcze jest czas na szycie, to nie jest tak źle :))
OdpowiedzUsuńślicznie tam u Ciebie, smakowite zdjęcia i piękne szmaciane lalki :)
miłego dnia
Ja wiem, że można być zmęczonym po całym roku pracy, zwłaszcza tak wymagającej jak Twoja, ale pomyśl sobie, że codziennie wracasz do tak pięknego miejsca. Masz przepiękny ogród, ciepły dom a do tego to cudowne różowe towarzystwo ... Ściskam mocno.
OdpowiedzUsuńPiękny ogród a jego część dzika , z rumiankami- ta jak dla mnie najbardziej urokliwa i klimatyczna, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiesz Aga, że ja wracając z pracy ciągnę nogi za sobą. I już w domciu nie mam siły na przejście do łązienki. Coś wisi w powietrzu-nigdy się tak bezsilna nie czułam.
OdpowiedzUsuńOgród marzenie,tylko usiąść i zatopić się w dobrej lekturze. Cieszę się, że szyjesz nadal bo Twoje twory są mi bardzo bliskie.
Buziole przesyłam
Bardzo podoba mi się Zielona Anielica - taka już czerwcowa - i patrząc na nią i na te cudne piwonie z Twojego ogrodu chce mi się tylko zanucić - lato, ach to ty :)
OdpowiedzUsuńJednym słowem dzieje się :)
OdpowiedzUsuńUśmiechnęłam się do emaliowanego cedzaka.Podobny z tą samą zawartością stoi u mnie dzisiaj na stole w kuchni.
Piękna ta green lady.pozdrawiam cieplutko
Marzy mi się fragment działki przeistoczony w dziką łąkę. Na razie odbywają się tam "kopanki" piłką w wykonaniu moich trzech piłkarzy - synów i psa :) Ale ja wiem,ze tam kiedyś będą kwitły rumianki, maki i zwykły łubin :)
OdpowiedzUsuńZupełnie się nie dziwię temu,ze padasz o 23 :) Przy tych upałach po całym roku szkolnym mózg ma już dość wszelkiego wytężania się i skupiania uwagi. Tylko spać, spać, spać najlepiej w słodkich zapachu rumianku :)))Pozdrawiam gorrrąco :)
Cała masa wspaniałości. Apetyczne ciasteczka i apetyczne lalki, zielone kreacje najlepsze.
OdpowiedzUsuńmasz Babo piękny ogród i dzieje się u Ciebie!Rumianki są wspaniałe!Taki cedzak tez posiadam w swoich zbiorach!Towarzystwo szmaciane jak zwykle urocze!:)
OdpowiedzUsuńZielone ludki cudne i rumianek też cudny. Jak Ty to robisz, że tyle robisz???
OdpowiedzUsuńpiękny czas i piękne obrazki..
OdpowiedzUsuńSunsette, w końcu znowu udało mi się do Ciebie trafić. Nie mogę znaleźć u Ciebie obserwatorów , koniecznie chciałabym się zapisać. Powodów jest kilka :)
OdpowiedzUsuńJeden - początek Twego postu mogłabym sama napisać o sobie, a po drugie, najważniejsze, bardzo mi się podobają Twoje dzieła!!
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam :)
linka sobie skopiowałam i mam :)
OdpowiedzUsuńzielona panienka cudna a krasnalka z paska bocznego wciąż z sentymentem wspominam :) podobnie jak ptaszki i budki :)
Aga ogród jak zawsze jak marzenie... Masz taką rękę do roślin... A w szyciu też się rozsmakowałaś- co widać po wszystkich królikach, anielicach... To są te przyjemności, które po pracy dają relaks...
OdpowiedzUsuńCedzaka takiego wypatruję od kilku miesięcy, bardzo ładny.
Życzę siły- juz prawie finisz i będziesz miała wyczekiwane wakacje.
Dzięki za miłe słowa, kochane zaglądaczki:)
OdpowiedzUsuńTe babeczki tak smakowicie wyglądają,że chyba się skuszę...
OdpowiedzUsuń