Tiaaaa....
Hmmm......
Czas pędzi chyba coraz szybciej, a ja - wiadomo - nie lubię pośpiechu;)
To oczywiście kartka z tego stareńkiego kalendarza, znanego już niektórym;) - 1875 rok! Co ciekawe - Święta przypadły wówczas na te same dni tygodnia, co w tym roku! Taki zbieg okoliczności...
Ciekawe, jaka wtedy była pogoda.
Próbowałam wyszukać coś w internecie na temat pogody sprzed lat, ale ciężka z tym sprawa. Natomiast z rycinami ukazującymi ówczesną modę kobiecą problemu nie było:
Tygodnik Mód. – 1871. – Dodatek do nr 31. – Ryc. nr 6-9, s. 1
"Fig. 1. Ubranie z perkalu w paski białe i czarne. Garniturek stanowią skośne 2-0 centy szerokie, nato nadmarszczone falbanki i pliski 1 cent szerokie, białą nicią przystębnowane. Tunika podług N 36 i 37 przykrojona, lecz z tyłu o 10 cent dłuższa, podpinana z tyłu w dwie lub trzy bufy, karczek przyszyty do paska, składa się z 4 osobnych części, dwie tylne układane w fałdy maja z boków 6 centy, z tyłu 15 centy długości, a 28 cent. dolnej szerokości, dwie przednie są o 2 centy krótsze i o 4 centy węższe.
Fig. 2. Suknia z perkalu gładkiego przybrana plisami w paski. Krój ten sam co do poprzedzającego Numeru. Przy sukni z gładkiego szarego perkalu garnirunek w paski, drobny rzucik lub kropki czarne, zakończony być może czarną stębnowaną pliską,. Przy sukni koloru „ecru" lub innego, garnirunek stanowić może szlak pasowany lub dobrany w odpowiednim ciemniejszym kolorze. Do obu sukien kapelusze odrobione są z tegoż samego materjału na wiejskie spacery."
"Magazyn Mód i Nowości Dotyczących Gospodarstwa Krajowego. – 1860. – Dodatek do nr 41. – Ryc. nr 271 po s. 8
Fig. 1. Suknia jedwabna koloru Havanna w rzucik. Spódnica ubierana wodami z gładkiej materji tegoż koloru i guzikami aksamitnemi. Stanik gładki zapinany na guziki aksamitne i przybrany wodami od ramion, tak jak spódnica. Rękawy szerokie. Kapelusz ze słomy włoskiej z szafirową wstążką i kwiatami polnemi z kłosami. Kołnierzyk i rękawki tiulowe. Rękawiczki popielate. Mantyla czarna aksamitna w kształcie chustki, obszyta wkoło materją, układaną w rurki.
Fig. 2. Suknia popielata jedwabna z pięcioma falbanami; każda falbana przybrana w górze szczoteczka ze wstążki zielonej. Stanik gładki do paska, zapięty na guziki. Z buku szarfa duchesse, obszyta wkoło falbanka i szczoteczką. Rękawy szerokie z czterema falbankami. Rękawki tiulowe obszyte buffką tiulową , takaż sama bufka zastępuje kołnierzyk. Kapelusz zielony, przybrany zielonemi piórami i czarna koronką. Podpięcie z czarnej i białej blondynki i dwóch róż z pączkiem. Rękawiczki paljowe. Parasolka mała składana."
źródło
Cudne, prawda?;)
Ale w moim kalendarzu takich paryskich propozycji nie uświadczysz, wszak przeznaczony jest dla skromnych pań prowadzących wiejskie gospodarstwa! Tu można przeczytać takie porady:
Skarby, skarby same w tej księdze...;)
Skarby też dotarły do mnie przed samymi świętami - domek i piękna karteczka od Ushii:
Na zdjęciu widać kawałek choinki - a moja choinka w tym roku to było prawdziwe mistrzostwo świata w konkurencji "jak z doniczki, 6 gałazek jodłowych, szyszek, wygrzebanych w ostatniej chwili resztek dekoracji oraz pierniczków i nowych lampek stworzyć w 30 minut coś, co może udawać choinkę retro lub też vintage;)))"
Wracając do archiwaliów, to niedawno ogladałam sobie moje stare rodzinne albumy i jedno ze starszych zdjęć pasuje akurat na dziś:
Tak wyglądała moja miejscowość zimą, w połowie ubiegłego wieku:) Miejsce o rzut beterem oddalone od mojego domu;)
Pozdrowienia:)))) no i jeszcze......
Jesteś lepsza jak encyklopedia i google razem wzięte :) Tyle informacji wspaniałych :)Szczególnie zdanie o KAMASZACH kortowych chroniących od zabrukania się, mnie urzekło :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco życząc szampańskiej zabawy i wszystkiego co najlepsze w NOwym Roku !!
Tak się złożyło, że opisałaś moje lata w których
OdpowiedzUsuńżyłam ;) I dlatego Ci dziękuję, bo ja tak jak Ty nigdzie się nie śpieszę a tym bardziej do przyszłości, jak i tak ciągle siedzę w przeszłości ;) Komentarz pewnie nadaje się do przesłania do pewnego specjalisty ;) Ale jak ktoś mnie zna to wie o co mi chodzi...
Anielskich szczęśliwych chwil życzy różany...
Rzeczywiście książkę ze skarbami posiadasz:-)
OdpowiedzUsuńCo za klimaty!!!
A Twoja choinka bardzo mi się podoba!
Szczęśliwych dni i zdrowia w nadchodzącym roku życzę:-)
muszę pamiętać o rękawiczkach!Świetnie,że przypomniałaś te stare karty z kalendarza-dziękuję
OdpowiedzUsuńAleż poleciałaś wehikułem. ;-) Super.
OdpowiedzUsuńIdę użyć czepka na głowę, bo na pocztę się wybieram ;) Niestety nie muszlinowy i bez koronek, ale daje rade ;))) A kaptur nie czarny, ino zielony, rękawiczki też nie łoszowe ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się to u Ciebie czytało, a choineczka cudna, niezależnie od tego w ile zrobiona :)
Zazdoszczę takiego skarbu;)) Wspaniale móc się zanurzyć w takiej lekturze. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńGratuluję cudnej wygranej. Kalendarz to prawdziwa perełka:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńTo niesamowite, że masz taką możliwość wejrzenia w przeszłość:)
OdpowiedzUsuńJak miło poczytać takie ciekawe informacje:)
OdpowiedzUsuńChoinka naprawdę świetna:)
pozdrawiam serdecznie!
Hej,jak przyjemnie cofnąć się w czasie i ...wrócić do XXI wieku.:)
OdpowiedzUsuńZdjęcia i opisy ówczesnej mody bardzo inspirujące.
Dają naprawdę do myślenia,te kanony,wzorce,cóż nie było łatwo.A teraz mogę iść w szlafroku do pobliskiego sklepiku i nikt nawet się nie zdziwi :D Choineczka cudna, jak z obrazka "country homes and gardens".
Och jak ja lubię do Ciebie zaglądać.pozdrowionka noworoczne.
Skarby w księdze zaiste!... "Po ukończonych czynnościach fartuszek naturalnie odrzuca się" :D No, naturalnie! W domu moich rodziców jest gdzieś książka medyczna sprzed jakichś stu lat, może w Sylwestra uda mi się ją wygrzebać z szafy? I zrobić zdjęcia? Pamiętam, że ilustracje były jak landryneczki.
OdpowiedzUsuńNajmilsze pozdrowienia, wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
P.S. A choinka nie dość, że vintage, nie dość, że ekologiczna, to do tego bardzo udana :)
Teraz już wiem, co moja babcia miała na myśli, gdy mnie wciąż strofowała, że się źle ubrałam :)))). Szkoda, że przy okazji nie podrzuciła mi kilku mądrych rad. Ale nie ma co narzekać, co się odwlecze i tak dalej, więc jeszcze chwilka na dobranie elementów stroju i wreszcie wyjdę z domu ubrana jak należy. :)))
OdpowiedzUsuńMiła Sunsette, wielu inspiracji dla Ciebie i dla nas życzę w nadchodzącym roku. I ciepła, żeby nic nie marzło. I zdrowia, bo najważniejsze. i pogody ducha, bo bez niej nawet zdrowie nie cieszy. I żebyśmy się spotkały na żywo, co Ty na to?
Wiedziałam, że porady z kalendarza spotkają się z należytym zainteresowaniem;)
OdpowiedzUsuńMadzika, u mnie szlafrok jednak by nie przeszedł;) Ale ja wsiowa, nie miastowa, więc na przykład strój roboczy w stylu "prosto z roli" nie wzbudziłby w naszym sklepiku zdziwienia;)
Marchewko, koniecznie poszukaj tej ksiażki i zrób zdjęcia!
Mira - ja Cię trzymam za słowo w kwestii tego "na żywo"!
Dziewczyny miłe, wszystkim Wam bardzo dziękuję, że tu zaglądacie, dziękuję za życzenia i wszystkie życzliwe słowa! Pozdrawiam z serca:))))
Z przyjemnością i zaciekawieniem przeczytałam Twojego posta. Chionka wygląda bardzo pięknie!
OdpowiedzUsuńPomyślności w Nowym Roku!
Pozdrawiam serdecznie.
Ryciny są piękne i fajnie jest poczytać jak to kiedyś się noszono.Samych radości w Nowym Roku życzę!!
OdpowiedzUsuńI możesz już spokojnie napisać do mnie w sprawie wygranej rycinki,zamawiaj to na co masz ochotę ,postaram się sprostać ..:))
Piękna kartka z kalendarza. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńU mnie domu owijano ozdoby choinkowe w stare gazety. To niezła zabawa poczytać coś z przed 30 lat. Pozdrawiam:)
Choinka bardzo klimatyczna, i nic to że na szybko. Jest przeurocza, i cudne prezenty otrzymałaś:))
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze, dużo uśmiechu i miłości w Nowym Roku życzę!!!
Hallo, thank you so much for your nice wishes! I've seen lots of nice pictures in your blog, I like it, really elegant, and I like old fashion magazines
OdpowiedzUsuńhappy new year!
chiara
Wyłącznie sympatycznych klimatów w Nowym Roku życzę!
OdpowiedzUsuńNie mogę coś się dostać na twoją pocztę i nie widzę u ciebie adresu email.Napisz do mnie na adres:sadek3-31@tlen.pl Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNajlepsze życzenia noworoczne.:}
OdpowiedzUsuńSuper! Jak dla mnie, to możesz co miesiąc wrzucać po stronie z tego kalendarza!!! Cudny jest! Hhihhi mnie te pończochy zaintrygowały, że niby szybciej się brudzą, niby trzeba częściej prać :)))))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w Nowym 2011 Roku:)
Witam noworocznie:)
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie stare "papiery" za ich urok, a przede wszystkim za kawałek historii o ludziach i ich życiu.
Choinka w stylu retro wygląda świetnie. Cieszę się, że moja szopka Ci się spodobała. Niestety nie pomieściłam na parapecie pozostałych figurek. Trzej królowie, wielbłąd, inni pastuszkowie i ich zwierzęta musieli pozostać w kartonie. Może w przyszłym roku coś wymyślę i staną obok stajenki.
Pozdrawiam ciepło i dziękuję za odwiedziny:D
TCH
Dziękuję za miły komentarz i obiecuję zrobić to samo :))) Już ostatni Twój wpis zwiastuje,że masz ciekawe spostrzeżenia i niebanalne zainteresowania. Toteż piszę krótko i już nadrabiam lekturę :))) eL
OdpowiedzUsuń