Tylko trochę drewniany;)
A może... szmaciany?;)
Szmaciany chyba też fajny...
Nie powstałby, gdyby nie prośba Pewnej Osoby:) Ona zrobiła dla mnie piękne bombkowe serduszka.
A Kabaret Potem kocham...
Poza tym - sezon świąteczny rozpoczęty:
Potrzeba matką wynalazków, tylko muszę nowy wałek kupić, bo jak widać, na razie ciasta nie powałkuję;)
Pozdrowienia dla wszystkich zaglądaczy:)
O związkach
21 godzin temu
ja też bardzo lubiłam kabaret POTEM i bardzo ubolewałam nad tym że się rozwiązali :)
OdpowiedzUsuńna szczęście powstał HRABI i choć wiadomo, że to już nie to samo ;)
Twój Pinokio jest śliczny! i zapewne bardziej zachęca do przytulenia niż ten drewniany :)
dobrej niedzieli!
Tak, Hrabi też lubię, ale to rzeczywiście już nie to samo... Kabaret Potem był jedyny w swoim rodzaju;)
UsuńJa też uwielbiałam POTEM, byłam kiedys w filharmonii częstochowskiej na ich występie u schyłku ich popularności.Mimo,że było dużo wolnych miejsc oni obrócili wszystko w żart, mówiąc, że jesteśmy wybrańcami ponieważ było bardzo dużo chętnych ale wybrali tylko wyjątkową publiczność:)).Bisowali bez końca, a mnie brzuch bolał od śmiechu.Teraz po latach byłam na HRABI i poziom kabaretu podobny. Kocham i jeden i drugi. Szmaciany Pinokio cudowny!!Kamala.
OdpowiedzUsuńJa często wracam do starych skeczy i programów "Potem" - na szczęście w internecie sporo tego:))) Pozdrawiam:)
UsuńPinokio idealnie pasuje w przedświąteczny czas :)
OdpowiedzUsuńTo pewno przez te kolorki:)
UsuńKabaret Potem jest również moim ulubionym. Zam wszystkie teksty na pamięć :) A Twój Pinokio uroczy chłopak!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie.
asia
Ja też sporo znam na pamięć i niektóre teksty stosuję na co dzień;) Na szczęście obracam się w towarzystwie "potemolubnym", więc wszyscy wiedzą, o co chodzi:) Pozdrowienia:)
UsuńPinokio jest świetny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam w mój quillingowy świat
handmadebyevi.blogspot.com
Dziękuję i również pozdrawiam:)
UsuńPinokio uroczy. Buciki i serduszko szczególnie zachwycają
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Ma coś w sobie ten gagatek - i przyznam, że w trakcie szycia jego "gagatkowatość" dała mi się we znaki - zrobił mi psikusa i spodnie musiałam szyć 2 razy;)
UsuńUściski:)))
Jest cudny! Buziaki!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie bedzie za bardzo psocił;)
OdpowiedzUsuńZamiast wałka proponuję butelkę po winie - świetnie się sprawdza do ciasta :) Pinokio cudny !
OdpowiedzUsuńWitaj kochana, szyjesz pięknie! Wspaniały Pinokio!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Niech psoci u Kajkusi (jeśli to o nią chodzi ;)) jak najwięcej! ;DDD
OdpowiedzUsuńKocham Twoje Szyjątka..........
Pinokio jest boski! Kabaret Potem też kocham ;-)
OdpowiedzUsuńPinokio jest cudny :)
OdpowiedzUsuńPinokio jest boski, ale to pomysl z wałkiem rządzi :D!
OdpowiedzUsuńPinokio jest rewelacyjny - pozdrawiam
OdpowiedzUsuń