...

poniedziałek, 17 października 2011

Październikowe róże i anioł "edukacyjny"

 Zima idzie, czuć ją w powietrzu. Ostatnie przymrozki i poranne mgły zamieniły mój ogródek w Tajemniczy Ogród.



Anioł "edukacyjny" powstał dla pewnej pani - z okazji święta zwanego kiedyś Dniem Nauczyciela. Mam nadzieję, że  ucieszyła z takiego prezentu.


 


I jeszcze kolejna królisia dla małej dziewczynki:


Pozdrawiam ciepło, bo chłody nadchodzą...

15 komentarzy:

  1. Nadejszły skubane... najpierw z soboty na niedziele siekły raz... potem z niedzieli na poniedziałek siekły drugi i dobiły, to co pierwsze sieknięcie przetrwało. I tym sposobem nie mam już pelargonii i surfinii, nie mam już kan, choć nawet nie zdążyły zakwitnąć. Winobluszcz pięknie i bujnie czerwony opadł jak pod ciosem wirującej pięści mnichów z Shaolin. No nie ma się co łudzić...idzie i to szybko idzie... :(((((
    A ta anielica to wypisz wymaluj moja nauczycielka fizyki z LO. Nazywaliśmy ją "Deska" nie tylko dlatego, że biust miała niewielki. Ubierała się w proste spódniczki, małe sweterki ale już bez tej fanaberii koronkowo haftowej pod spodem. Surowość, sztywność, dystans... A i tak ją lubiłam i teraz, po latach ... łojejku, 25!!! podarowałabym jej takiego anioła...
    Pozdrawiam Cię cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie też mroźny oddech zimy zostawił swój ślad w ogrodzie.
    A nauczycielski anioł świetny.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten anioł jest przepiękny, detale niesamowite!
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Agniesiu, tęskno mi za Twoimi postami. Bardzo rzadko tu bywasz.
    Anielica jest przepiękna.Ja to wogle jestem zakochana w Twoich Tildach i uważam , że w taki sposób jak Ty mało kto dba o szczegóły. Falbaneczki, koroneczki, sweterek-to wszytsko mnie po prostu zachwyca.
    Buziole Kochana

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię tajemniczy ogród - ten książkowy,ale Twój prezentuje się równie pięknie :0).
    Podziwiam lalki,rzeczywiście z prawdziwą wirtuozerią oddajesz każdy detal.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. anielica edukacyjna łuuuuu jak moja profesorka od germana !!!!!! zgiń przepadnij maro nieczysta !!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten Twój ogród wygląda wprost fantastycznie z tymi oszronionymi różami... a Pani profesor wprost powalająca i do tego ze skrzydłami:)niezły Aniołek:) naprawdę cudna:) pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny anioł, chyba nie można nie ucieszyć się z takiego prezentu:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tajemniczy ogród...piękny!Przyglądam się anielicy i nie mogę nadziwić ile wspaniałych detali na całość się składa!Masz zdolne rączki - cudowności szyjesz!Trzymaj się cieplutko - u mnie mrozów jeszcze nie ma i świeci cieplutkie słoneczko!Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale piękne te róże w mroźnej szacie!
    Anielice podziwiam, podziwiam..:)

    OdpowiedzUsuń
  11. W Twoim ogrodzie musi być bosko:) a Pani nauczycielka...hmm chciałabym mieć jej figurę:)
    buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  12. Róże choć zmarznięte - przepiękne!
    Anielica - choć belferka ;-) fantastyczna!
    A królik - uroczy!

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie też siekło... Na szczęście fuksje i cytrusy przeniosłam przezornie dzień wcześniej do domu, kwiaty ogrodowe już całkiem zwarzył mróz, róże jeszcze się trzymają, choć już coraz marniej wyglądają, zerwałam sporo do wazonu, żeby się dłużej nimi cieszyć.
    Widzę, że pani nauczycielka kilku osobom jakoś się dziwnie kojarzy;) Chyba przez ten dumny i sztywny wygląd;)
    Dziękuję za Wasze wizyty w moim świecie, kochane dziewczyny:)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Prześliczne te zdjęcia oszronionych różyczek. I jak zawsze, nieustająco, niezmiennie zachwycam się Twoimi Tildowymi wytworami. Królisia CUDNA!!
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Aniol podoba mi sie niezmiernie. Co za kreacja, jaka stylizacja. Fiufiufiu...

    OdpowiedzUsuń