...

niedziela, 9 listopada 2014

Nie zostało

Lato nie zostało, ale namówiło chyba jesień, żeby łagodnie nas potraktowała;)


Zebrałam dyniowe plony - jednak się udały, pomimo bardzo późnego wysiewu. Na razie jeszcze nic z własnych dyń nie robiłam, początkowo zdobiły taras, teraz czekają na decyzję.


Dostałam natomiast od przyjaciółki dynię piżmową wraz z propozycją podania;) Upieczona, w plasterkach, z ziołami i solą morską - świetna przekąska.

Jakoś nie mogę się zebrać, żeby częściej aktualizować bloga. Będzie więc jednorazowo misz-masz zdjęciowy w temacie szycia. Wszystko stare, bo ostatnio dużo mniej szyję.

Na początek eksperyment nie do końca udany, no ale nikt nie jest doskonały;)

Anioł miał być pierwszokomunijny, ale... cóż, wyszło, jak wyszło.


Śpioszek.


Kocurro kolejny.


Kuchareczki siostrzyczki.


Obrazek dla zagranicy;)


Lalunia dla chrześnicy mojej własnej.


Krokodyl dla kucharza;)


Odlotowa Mućka;)

I seria parek ślubnych:








I tyle:)

Czy ktos może nie wie, gdzie się podziewa ten uciekający czas? Mam wrażenie, że jakieś dziwne kosmiczne zjawiska go pożerają;) 

Pozdrowienia!