...

piątek, 12 listopada 2010

Candy potrójne:)))

Słowo się rzekło, ogłaszam moje pierwsze candy z nadzieją, że znajda się chętni! :)

Candy potrójne, jak w tytule:






Po pierwsze - Rudowłosy Skrzacik :)
Po drugie -  Anioł Śpioch:)
Po trzecie - anielskie skrzydła i obrazek na płótnie w pobielonej ramce :)

Może przedstawię bliżej bohaterów;)
Skrzacik i Anioł razem i z osobna:



Chętnych proszę o pozostawienie komentarza pod tym postem, a także o informację o candy na swoim blogu wraz z podlinkowanym zdjęciem. Osoby nie posiadające bloga też są mile widziane - proszę o pozostawienie w komentarzu swojego adresu mailowego.
Pozdrawiam i zapraszam do udziału w zabawie!:)))
Zapomniałam podać termin losowania;) Poprawiam się szybko - na candy zapisujcie się do 9 grudnia, bo losowanie będzie 10 grudnia, tak by przesyłki zdążyły dotrzeć przed Świętami:) 

piątek, 5 listopada 2010

Nadrabianie zaległości

Uzbierało się ich trochę...
Przede wszystkim będę się chwaliła i dziękowała;)
Na pierwszy ogień niech idzie Mira,  która  zrobiła mi piękny prezent. Wiedząc, jak bardzo podobały mi się mitenki, które wydziergała, zaproponowała, że zrobi je również dla mnie! Znalazłam wełnę w antracytowym kolorze, wysłałam Mirce, a ona po niedługim czasie przysłała mi takie śliczności:
Są pięknie wykończone, bardzo, bardzo mi się podobają!
Ale to nie koniec - Mirka podarowała mi jeszcze cudną ramkę, do której wpasował się doskonale wydruk retro z paryską operą (jakoś mam niedosyt pamiątek z Paryża po tej mojej zabawnej wyprawie  czerwcowej;)) Dziękuję jeszcze raz, Mirko kochana:)

Kolejna sprawa, to wyróżnienie, jakie otrzymałam w Miejscu Sympatycznych Klimatów
Dziękuję serdecznie! Powinnam teraz przekazać to wyróżnienie kolejnym blogom, ale wiele z tych, które chętnie bym obdarowała, nie przyjmuje już wyróżnień, a inne zostały już w ten sposób docenione! Tak więc pozostaje mi jeszcze raz bardzo podziękować za ten miły gest:))))

A teraz trochę dekoracji domowo - jesiennych:
Zebrane już dawno hortensje wyschły na pieprz i w końcu musiałam się zabrać za ich "zagospodarowanie";)


Część wykorzystałam do wianka:


Nareszcie mogłam wyeksponować miniaturowe owocki i ptaszka od Madziki:)

Pozostałe hotrensjowe kwiatostany wykorzystałam do bukietu, który stanął na... lodówce;) No, nie jest to może ciekawe miejsce, ale ten kąt kusi, by coś w nim ustawiać, więc stanął w nim bukiet w wiaderku, a na jego tle butelki i banieczkę, które to starocie dostałam od mamy - wyszła całkiem fajna kompozycja:)


Wiaderka mam nawet dwa - też od mamy, która spotkała je w zwykłym wiejskim sklepie tzw. "żelaznym" i natychmiast zakupiła, słusznie przypuszczając, że spotkają się z moim uznaniem;)
W drugim wiadereczku płoną klonowe liście:


Jesień więc przyszła...
W tygodniu słuchałam sobie pewnej audycji trójkowej  i pan Piotr Kaczkowski powiedział coś takiego: "Idzie jesień, trzeba nam więc ciepłych słów..." A potem puścił tę piosenkę:




Gdy już apteki przenika październik
I nie ma leków na smutek i katar
Jedyny Stwórca dał nam medykament
To w szklance mocna, gorąca herbata

Gdy z fortepianem się w domu zamykam
To śpiewam głośno na chwałę czajnika
Układam sonet z herbacianych listków
Na dobrotliwy czajnik z gwizdkiem

Wypływa na senne morze
Cudowny, blaszany parowiec
W obłoku pary odmienia
Serca zmartwione jesienią

Tak pięknie pachną w blaszance
Indie i chińskie latawce
Tak pięknie pachną

Kiedy w miłosną wpadniesz katastrofę
Gdy cię choroby zginają jak klamkę
Niech na ratunek bieży pogotowie
Z pełną po brzegi czaju filiżanką

Wypływa na senne morze
Cudowny, blaszany parowiec
W obłoku pary odmienia
Serca zmartwione jesienią

Tak pięknie pachną w blaszance
Indie i chińskie latawce
Tak pięknie pachną w blaszance

Wypływa na senne morze
Cudowny, blaszany parowiec
W obłoku pary odmienia
Serca zmartwione jesienią

Tak pięknie pachną w blaszance
Indie i chińskie latawce
Tak pięknie pachną

Ma klimacik ta piosenka, oj ma...  A powstała dobrych parę lat temu;)

Jesień, jesień, a za pasem...

...kolejna pora roku...
Trzeba się zabierać do przygotowania prac na kolejny kiermasz na rzecz dzieci z mojego Ośrodka. Na razie jest gwiazdkowo i choinkowo, a planach aniołkowo;)

W związku z tym, że wkrótce mojemu blogowi stuknie roczek,  przygotowuję też moje pierwsze candy:) Mam nadzieję, że ogłoszę je w jednym z kolejnych postów!
Tymczasem pozdrawiam Was bardzo ciepło i życzę udanego weekendu:)))